ZAKUPY POWYŻEJ 99ZŁ WYSYŁKA ZA 1 GROSZ

Aloes – cud natury w koreańskiej pielęgnacji

Skin79
 | 19/07/23

Wyjątkowe właściwości aloesu sprawiają, że jest on bardzo często wykorzystywany w kosmetykach do pielęgnacji. Przyglądając się składom produktów zapełniających drogeryjne półki, można odnieść wrażenie, że tej rośliny używa się niemal do wszystkiego. Takie stwierdzenie nie byłoby zresztą dalekie od prawdy. Aloes znajduje się między innymi w wielu popularnych koreańskich kosmetykach. Jednak czym właściwie jest? Jakie ma działanie? W jaki sposób wpływa na włosy czy skórę twarzy? I do czego wykorzystują go słynące z nieskazitelnej urody Koreanki? Odpowiadamy!

Aloes zwyczajny (łac. aloe vera) to jednoliścienny sukulent występujący naturalnie w Afryce, na Madagaskarze i Półwyspie Arabskim. Obecnie jest hodowany w większości krajów na świecie – być może masz go nawet w swoim domu, jako że jest popularną rośliną doniczkową. Aloes rosnący dziko jest jednak znacznie bardziej okazały niż ten znany z naszych parapetów. Jego wysokość może dochodzić do kilku metrów, a liście są mięsiste i grube. Na ich powierzchni może występować woskowaty nalot. Ponadto nie każdy wie, że aloes kwitnie – i to niezwykle malowniczo! Co roku wypuszcza pomarańczowe lub czerwone kwiaty, zebrane w charakterystyczne kiście.

Wyjątkowym czyni go przede wszystkim duża zawartość H2O. Jak wszystkie inne sukulenty, aloes ma zdolność magazynowania wody w liściach. Ich sprężysty miąższ zawiera składa się z niej nawet w ponad 95%! Jednak myli się ten, kto sądzi, że aloes to po prostu woda…

Co kryje się we wnętrzu aloesu?

Żelowaty miąższ aloesu zawiera mnóstwo drogocennych składników, których dobroczynny wpływ na zdrowie i urodę trudno przecenić. Wiedzieli o nim już starożytni Egipcjanie! Z zapisów na papirusach wynika, że do pielęgnacji stosowała go między innymi Kleopatra. Obecnie jest coraz chętniej używany także w naszym kraju – między innymi za sprawą coraz popularniejszej pielęgnacji w stylu koreańskim.

Jakie składniki, oprócz wody, zawiera ta niezwykła roślina? Są to:

  • witaminy A, E, C oraz z grupy B;
  • polisacharydy wspomagające utrzymanie prawidłowego nawilżenia;
  • odżywcze aminokwasy;
  • związki takie jak cynk, fosfor, chrom, magnez, miedź, potas, sód i inne;
  • bradykinaza, czyli enzym łagodzący stany zapalne;
  • nienasycone kwasy tłuszczowe;
  • przeciwzapalne saponiny;
  • polifenole uszczelniające naczynia krwionośne; 
  • kwasy organiczne (między innymi kwas salicylowy, cytrynowy, jabłkowy);
  • sterydy roślinne (takie jak cholesterol czy lupeol) – w tym o działaniu przeciwzapalnym.

Właściwości aloesu

Wiesz już, jakie składniki sprawiają, że aloes jest tak chętnie wykorzystywany w produkcji kosmetyków. Pozostaje pytanie, jak wpływają one na kondycję naszej skóry czy włosów.

Sok pozyskiwany z aloesu ma działanie przeciwstarzeniowe (jest naturalnym antyutleniaczem), przeciwzapalne, bakteriobójcze i grzybobójcze. Wspomaga dotlenianie komórek skóry i ułatwia jej regenerację. Ponieważ jest naturalnym humektantem, działa nawilżająco. Łagodzi objawy egzemy, łuszczycy czy alergii, a także goi zmiany trądzikowe. Działa przeciwświądowo, w efekcie przynosząc ulgę w przypadku ukąszeń przez owady. Wspiera też odbudowę uszkodzonych komórek – koi podrażnienia, pomaga się goić otarciom, zadrapaniom, oparzeniom itp. Jest wielofunkcyjną i bezpieczną rośliną. Uczulenie na niego jest niezwykle rzadkie.

Aloes jest od lat wykorzystywany w najróżniejszych kosmetykach – w tym także koreańskich. Mieszkanki Korei słyną z pięknej, gładkiej cery, dlatego warto naśladować ich pielęgnacyjne rytuały. Przekonaj się, jak wykorzystują tę wyjątkową roślinę.

Kosmetyki oczyszczające i złuszczające

Najważniejszym etapem pielęgnacji w stylu koreańskim jest oczyszczanie twarzy. Pozwala na usunięcie resztek kosmetyków kolorowych, nagromadzonego łoju, kurzu i bakterii. Na skuteczne oczyszczanie składają się demakijaż oraz, w dalszej kolejności, usuwanie resztek zanieczyszczeń kosmetykami na bazie wody (żele i pianki). Aloes jest często wykorzystywany w tego typu produktach jako składnik nawilżający i łagodzący.

Drugim bardzo ważnym krokiem, wykonywanym nie na co dzień, ale 2–3 razy w tygodniu, jest eksfoliacja, czyli złuszczanie martwych komórek naskórka. Prawidłowo dobrany do potrzeb cery i systematycznie stosowany peeling pozwala dogłębnie oczyścić pory, wyrównać koloryt skóry i wygładzić ją. Aloes sprawdza się jednak nie tylko jako składnik gotowych produktów złuszczających. Można się także pokusić o samodzielne sporządzenie peelingu na bazie żelu z aloesu, na przykład Jeju Aloe Aqua Vegan Soothing Gel od Skin79. Wystarczy dodać do niego składnik złuszczający, taki jak cukier czy drobno zmielona kawa, by uzyskać mechaniczny peeling, odpowiedni do skóry tłustej, grubej, poszarzałej. Znajdujące się w aloesie substancje mają działanie nawilżające, a także przeciwzapalne i bakteriobójcze, co pomaga zapobiegać powstawaniu zmian trądzikowych.

Ważny krok: tonizacja

Etapem pielęgnacji, którego Koreanki nigdy nie pomijają, jest tonizacja skóry po jej oczyszczeniu. To bardzo słuszne posunięcie, ponieważ użycie odpowiednio dobranego toniku przywraca skórze właściwe fizjologiczne pH. Jeśli chodzi o koreańskie kosmetyki, aloes jest wykorzystywany szczególnie chętnie w tonerach do skóry problematycznej. Działa kojąco na cerę z niedoskonałościami, łagodzi zmiany zapalne, a przy tym głęboko nawilża.

Zwolennicy pielęgnacji opartej na naturalnych produktach, o jak najprostszych składach, mogą się pokusić o przygotowanie własnego toniku z dodatkiem aloesu. W tym celu należy dodać nieco żelu aloesowego (lub soku z aloesu) do hydrolatu dobranego do indywidualnych potrzeb skóry – i już mamy gotowy tonik o właściwościach odżywczych i nawilżających.

Wielka miłość Koreanek, czyli maseczki

Mieszkańcy Korei (nie tylko kobiety, bo coraz częściej również panowie) uwielbiają maseczki. Szczególnym powodzeniem cieszą się te w płachcie, które, rozłożone równomiernie na twarzy, „przytrzymują” składniki aktywne blisko skóry i zapobiegają ich parowaniu czy przypadkowemu starciu. Aloes znajdziemy w składzie wielu koreańskich maseczek i kosmetyków. Jego właściwości nawadniające, regenerujące i przeciwzapalne czynią go ważnym składnikiem maseczek kojących i nawilżających. Warto zaznaczyć, że aloes nie ma właściwości komedogennych, czyli nie zatyka porów skóry. Można więc bez obaw regularnie stosować maseczki z jego zawartością – nawet w przypadku cery trądzikowej, skłonnej do zaskórników i zmian zapalnych. Nie pogorszy jej stanu, a wręcz przeciwnie – wpłynie korzystnie na proces gojenia się wyprysków.

Żel aloesowy wykorzystamy też z powodzeniem do przygotowania maseczki DIY o działaniu regenerującym i łagodzącym. Wystarczy, że do 2–3 łyżeczek żelu aloesowego dodamy łyżeczkę miodu, a dla zagęszczenia – odrobinę mąki owsianej. Taka maseczka pozostawiona na skórze na 10–15 minut ukoi stany zapalne, nawilży i odżywi cerę.

Pielęgnacja skóry pod oczami

Mieszkanki Korei wiedzą też, jak ważna dla zachowania młodego wyglądu jest dbałość o skórę w okolicy oczu. Jest ona wyjątkowo cienka, uboga w kolagen i elastynę, przez co szybciej uwidaczniają się na niej oznaki starzenia: utrata jędrności i drobne zmarszczki. Koreanki często już od wieku nastoletniego starają się opóźnić te procesy poprzez odpowiednią pielęgnację. Stosują specjalne kremy, przy okazji bardzo delikatnie masując okolice oczu poprzez wklepywanie preparatu czubkami palców. Popularne są także różnego rodzaju płatki pod oczy, nasączone dobroczynnie działającymi substancjami. Jedną z nich jest właśnie sok z aloesu. Dzięki właściwościom odżywczym i ujędrniającym pomaga utrzymać delikatny naskórek w okolicy oczu w dobrej kondycji.

Nie można też nie wspomnieć o jeszcze jednym walorze aloesu: jego miąższ działa na skórę delikatnie rozjaśniająco i przeciwobrzękowo, a przy tym wzmacnia drobne naczynia krwionośne. Wszystko to sprawia, że może pomóc w pozbyciu się tzw. worków pod oczami, czyli zasinień i opuchlizny pojawiających się na przykład po nieprzespanej nocy. Jeśli nie mamy pod ręką odpowiedniego kremu lub płatków pod oczy, wystarczy nałożyć sam żel z aloesu. Można go zaaplikować bezpośrednio na skórę, jako serum pod oczy. Należy go wówczas delikatnie wklepać, uważając, by nie dostał się do worka spojówkowego.

Co jeszcze potrafi aloes?

Nawilżanie, odżywianie, a także łagodzenie podrażnień skóry twarzy to tylko niektóre z niezwykłych właściwości aloesu wykorzystywane w koreańskich rytuałach pielęgnacyjnych. Warto dbać jednak o całe ciało, a nie tylko skórę twarzy. Nasuwa się więc pytanie, czy aloes można wykorzystać również do innych „zadań specjalnych”?

Aloes na włosy

Aloes jest rewelacyjnym humektantem, o czym wiedzą słynące nie tylko z pięknej cery, ale także błyszczących włosów Koreanki. Cieszący się u nas rosnącą popularnością żel aloesowy można stosować w czystej postaci jako maskę lub wcierkę do skóry głowy. Dobry żel aloesowy (pozyskiwany na zimno i zawierający jak najmniej dodatkowych składników) nawilża włosy i skalp, a także redukuje efekt puszenia się włosów. Ma ponadto korzystny wpływ na problematyczną skórę głowy – pomaga się uporać z podrażnieniami i łupieżem.

Aloes na ciało

Dzięki temu, że dba o barierę ochronną skóry i łagodzi podrażnienia, żel z aloesu (w Korei znany i stosowany od wieków) może pełnić funkcję balsamu do ciała – szczególnie w przypadku skóry mocno wysuszonej, podrażnionej, wrażliwej. Jest też rewelacyjnym remedium, gdy przesadzimy z opalaniem. Dzięki zawartości polisacharydów wspomaga odbudowę włókien kolagenowych, wspierając skórę w walce ze skutkami nadmiernej ekspozycji na słońce. Żel aloesowy można dodać do stosowanego na co dzień balsamu do ciała, a w przypadku naprawdę silnego podrażnienia – nałożyć go bezpośrednio na poparzoną skórę. Dodatkową zaletą w tym przypadku jest to, że żel wykazuje działanie lekko chłodzące.

Aloes na problemy skórne

Długą listę zalet aloesu zamyka wsparcie w zwalczaniu wielu problemów, z którymi może się borykać nasza skóra. Aloes pomoże się uporać ze zmianami trądzikowymi, oparzeniami (zarówno tymi od słońca, jak i żelazka czy wrzącej wody). Należy jednak pamiętać, że nie poradzi sobie z głębokimi oparzeniami trzeciego stopnia. Pomaga za to w redukowaniu blizn i rozstępów, likwiduje stany zapalne i działa chłodząco, więc warto nim smarować ukąszenia owadów.

Jak widać, aloes jest naprawdę cudowną rośliną. Kiedy raz zacznie się go stosować, trudno sobie wyobrazić dalszą pielęgnację bez niego. Warto zatem, wzorem Koreańczyków, mieć stale w domu choć jedno opakowanie aloesowego żelu lub… zacząć hodować tę bezcenną roślinę, by w razie potrzeby uzyskać dobroczynną substancję bezpośrednio z jej liści.

Wróć